środa, 17 grudnia 2008

Ogólne ogóły

Więc zacznę od tego, że dzisiaj wyszedłem z mojego jedynego zagrożenia. Przez cały tydzień się uczyłem żeby poprawiać sprawdziany, przez to dostawałem kiepskie oceny przez ten tydzień i co?... pisze dzisiaj drugi sprawdzian a pani się mnie pyta po co pisze te sprawdziany skoro i tak mam 2 na koniec? Fajnie... Spieprzyłem sobie tydzień. Ale co tam. Ważne że jeszcze jutro do szkoły i później przerwa.
Właśnie. Już nie długo święta. ja mam znowu ten sam problem. Co kupić tacie? Pomóżcie! nie chce znowu kupować jakiegoś perfumu albo krawatu.
Zaraz zaczyna się mecz!!! Już nie mogę usiedzieć na miejscu. Jak to przegramy to się załamię. Najtrudniej będzie upilnować Roya Makaay'a. Mój tata wyjechał dzisiaj o 4 rano do Holandii do Rotterdamu żeby obejrzeć mecz na żywo. Zazdroszczę mu cholernie! Swoją drogą Feyenoord ma agresywnych kibiców ;P ale na stadionie pewnie będzie spokojnie. Jeszcze 2 minuty... Właśnie się zastanawiam dlaczego oglądam ten mecz w domu? Czekam na awans! Zaczęło się więc lecę.


__________________________________________________________
Mamy awans!!!!!!!!!! Lech poznań 1:0 Feyenoord Rotterdam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dzięki za komentarz!